• Wrześniowy przegląd musicalowy

    Rozpoczynamy nowy sezon musicalowy! Po miesiącach lub tygodniach prób teatry wracają do pracy, a wszyscy stęsknieni fani sztormują wejścia, by zobaczyć spektakle, których tak im brakowało. W tym miesiącu kilka premier, wracają też znane nam tytuły. Zapraszam na Wrześniowy przegląd musicalowy.

    Warszawa

    Bardzo oczekiwana premiera Rodziny Addamsów w końcu nadchodzi. Upiorna rodzinka powita nas w Teatrze Syrena już 8 września. Czytaj dalej…

  • Premiery musicalowe 2018/2019

    Zaledwie tygodnie dzielą nas od nowego sezonu teatralnego. Fani musicali, wyposzczeni przez dwumiesiączną przerwę, już gromadzą bilety, które zarezerwowali kilka miesięcy temu, by wraz z nadejściem pierwszych dni września ponownie zasiąść w teatrze, w którym czują się niemal jak w domu. Teatry świetnie o tym wiedzą, dlatego sezon 2018/2019 rozpocznie się bardzo wcześnie. Zanim jednak przejrzymy całą ofertę polskich musicali, dzisiaj chciałam napisać Wam o nadchodzących jesiennych premierach. W porównaniu z zeszłym rokiem jest ich niewiele, ale niektóre są bardzo wyczekiwane. Zapraszam.

    Rodzina Addamsów, Teatr Syrena w Warszawie, 8 września 2018 r.

    Spektakl dla żywych, martwych i niezdecydowanych to chyba najbardziej oczekiwana premiera tego sezonu. Wierni fani czekali na wznowienie od momentu, w którym okazało się, że tytuł schodzi z afisza Teatru Miejskiego w Gliwicach. Do tych fanów należę także ja. Rodzina Addamsów wywróciła moje życie do góry nogami, więc do musicalu mam ogromny sentyment i odliczam dni do premiery, która otworzy nowy sezon w Teatrze Syrena.

    Morticia, zimna jak sopel lodu, Gomez, gorący jak wulkan, Wednesday – ich demoniczna córka i Pugsley, słodki, ale śmiertelnie groźny synek, urokliwy wuj Fester, wiedźmowata Babcia i Lurch, posępny kamerdyner o wdzięku zombie… oto w komplecie najbardziej upiorna rodzinka wszech czasów!

    W obsadzie m.in. Marta Wiejak, Tomasz Steciuk, Anastazja Simińska, Maciej Pawlak i Kamil Zięba.

    Bilety możecie kupić tutaj.


    Cud albo Krakowiaki i Górale, Teatr Muzyczny w Gdyni, 14 września 2018 r.

    Czytaj dalej…

  • Czy artyści musicalowi są tylko do podziwiania?

    Często stanowią jedną z największych wartości spektaklu. Fani jeżdżą na drugi koniec Polski, byle zobaczyć ich w konkretnym tytule. Fanpage’e rozrastają się coraz szybciej, a bilety na koncerty musicalowe wyprzedają w zaskakującym tempie. Artyści musicalowi. Potrafią z kiepskiego musicalu zrobić wyjątkowy, a źle dobrani do roli sprawić, że nigdy nie będziemy chcieli pojawić się w teatrze ponownie. Są dla nas wzorem do naśladowania, inspiracją, kimś z górnej półki. W tym wszystkim potrafimy zapomnieć, że to przede wszystkim ludzie. Czy artyści musicalowi są tylko do podziwiania?

    Najlepsza pamiątka

    Jak wspominałam wielokrotnie, przed ruszeniem z blogiem moja miłość do musicalu była uśpiona. Ze snu przebudzili ją artyści musicalowi i początkowo to głównie dla nich jeździłam na spektakle. Kilkadziesiąt musicali później mam już swoich ulubieńców, zarówno aktorów i aktorki, którzy zawsze mnie zachwycają swoimi głosami, jak i ulubione obsady konkretnych tytułów. Powszechnie wiadomo, że datę spektaklu dobieram pod ludzi, którzy tego dnia grają, a jeśli chcecie mnie spotkać po spektaklu, na którym wiecie, że będę, niemal na sto procent znajdziecie mnie przy wejściu służbowym. Zdjęcia z aktorami są moją ulubioną pamiątką, którą przywożę niemal z każdego musicalu. Nie zawsze jednak tak było.

    Czy ja im nie przeszkadzam?

    Czytaj dalej…

  • Historia ta z Katedrą w tle – Notre Dame de Paris

    notre dame de paris
    fot. Piotr Manasterski

    Notre Dame de Paris to zdecydowanie nie była moja miłość od pierwszego wejrzenia. Pojechałam bez większych oczekiwań – wtedy nawet nie śniłam o blogu – i wyszłam w miarę zadowolona. W miarę – bo z drugiego balkonu średnio było widać, w dodatku nie rozumiałam połowy tekstów. Czas jednak mijał, a we mnie rodziło się pragnienie, by ten spektakl zobaczyć ponownie. Tym razem już z trzeciego rzędu na parterze, ze starannie wybraną obsadą. Dałam mu drugą szansę. Czy ją wykorzystał? Zapraszam na drugą recenzję Notre Dame de Paris.

    Notre Dame de Paris

    Historia ta z Katedrą w tle w Paryżu wydarzyła się – tak brzmią pierwsze słowa musicalu, śpiewane przez Gringoire’a, poetę, który będzie nas prowadził przez całą historię. I faktycznie razem z jego śpiewem przenosimy się przed Katedrę Notre Dame w Paryżu. To zasługa przepięknej, monumentalnej scenografii – wyłania się ona przy powoli zapalających się światłach. Ogromna ściana, piękne posągi (tu możecie zobaczyć scenografię) i tancerze, którzy robią wrażenie już przy pierwszym pojawieniu się. Od samego początku ujął mnie klimat przedstawienia, tworzony przez osoby, znajdujące się na scenie, scenografię, kostiumy i muzykę. Było to dla mnie niesamowite doświadczenie i jak zaczarowana chłonęłam wszystko, co się tam działo. A wzrokiem bardzo trudno to ogarnąć.

    Magia tańca

    Czytaj dalej…

  • Czego Wicked uczy nas o przyjaźni?

    Trzydziestego lipca obchodzimy Międzynarodowy Dzień Przyjaźni. Jak wiecie Wicked znajduje się w czołówce moich ulubionych musicali, a jego główny temat – przyjaźń – zawsze bardzo mnie wzrusza. Dzisiaj, z okazji tego święta, postanowiłam przyjrzeć się, co musical mówi o przyjaźni. Zapraszam do lektury.

    Przyjaźń nie musi łączyć ludzi podobnych do siebie

    Co więcej, mogą być oni zupełnie inni. Trudno znaleźć osoby, które bardziej różniłyby się od siebie, niż Elfaba i Glinda. Elfaba – inteligentna, lecz bardzo skryta w sobie dziewczyna i Glinda – gwiazda, która uwielbia błyszczeć, czasem tylko nierozgarnięta, często wręcz głupia. Różni je niemal wszystko: wychowanie (Elfaba jest wychowywana przez surowego ojca, który obwinia ją o śmierć matki, Glinda pochodzi z dobrego i bogatego domu), podejście do życia, oczekiwania wobec niego, przyjaciele lub ich brak, zdolności magiczne, stosunek do samych siebie. A jednak, mimo wszelkich przeciwności, zaprzyjaźniają się i są w stanie dużo dla tej przyjaźni poświęcić.

    Przyjaźń to wybaczanie

    Czytaj dalej…

  • Marta Burdynowicz: musical to wirus, który atakuje serce i mózg

    marta burdynowiczWychowała się na bajkach Disneya, więc nie wyobrażała sobie innej drogi w życiu. Wymieniona jako nadzieja polskiej sceny musicalowej, opowiada, w czym jest podobna do swoich scenicznych bohaterek, co jest najważniejsze w życiu i o tym, dlaczego jej największym marzeniem jest zamrożenie czyjegoś serca. Zapraszam na kolejną Musicalną rozmowę, moim gościem jest Marta Burdynowicz.

    Musicalna: Umiesz wyobrazić sobie scenę ze swojego życia jako musicalową?

    Czytaj dalej…

  • Jak tanio zobaczyć musicale w Londynie?

    jak-tanio-zobaczyc-musicale-w-londynieJedną z rzeczy, które najczęściej hamują nas w spełnianiu marzeń, są pieniądze. Chcielibyśmy zobaczyć tyle musicali, zwiedzić tyle miast. Jednak najczęściej zamiast „zobaczę ten musical”, myślimy „kiedyś będzie mnie stać, żeby zobaczyć ten musical”. Wydaje nam się, że jak odłożymy to w czasie, to kiedyś nazbieramy te pieniądze, a musicale nam nie uciekną. Czy aby na pewno? Moje wymarzone Wicked zobaczyłam chyba w najlepszej możliwej obsadzie, bo główne role zagrali Willemijn Verkaik, Suzie Mathers czy Oliver Savile. Obsada musicalu zmieniła się tydzień później. Czas grania niektórych musicali jest ograniczony, więc może się okazać, że zanim nazbieramy bajońskie sumy, które, jak nam się wydaje, są absolutnie niezbędne, po musicalu na londyńskiej scenie już nie będzie śladu. A po trzecie – po co marzenia odkładać na później? One tworzą naszą przyszłość i to niekoniecznie aż tak odległą. Dzisiaj zapraszam Was na niecodzienny wpis – jak tanio zobaczyć musicale w Londynie, a przy okazji zwiedzić trochę miasto.

    Podróż

    Czytaj dalej…

  • Marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia

    marzenia się spełniaOd małego byłam marzycielką. Miałam bardzo bogatą wyobraźnię i często uciekałam w swój świat. Chciałam być piosenkarką, aktorką, pisarką, mieć wielki dom z basenem, trzy koty i własne studio tańca. Z wiekiem te marzenia przyblakły, a ja zaczęłam skupiać się na życiu z dnia na dzień. Studia, znajomi, praca. Co jakiś czas wspólny wyjazd, jakaś impreza, wyjście. Nie ciągnęło mnie do wielkiego świata, podróżowanie ograniczyłam do granic Polski. Moje życie miało być super. Kiedyś, w odległej przyszłości. A ja nie robiłam nic, by się do tego ideału przybliżyć. I nadal trudno mi uwierzyć, że wszystko do góry nogami wywrócił jeden musical.

    Nieoczekiwany rezultat wyjazdu na Erasmusa

    Czytaj dalej…

  • Lipcowy przegląd musicalowy

     

    lipcowy przegląd musicalowy

    Zaczęły się wakacje. Odpoczywają nie tylko uczniowie, studenci i ludzie na urlopach, lecz także aktorzy – w większości teatrów trwa właśnie przerwa wakacyjna. Jednak niektóre z nich właśnie pracują nad nowymi tytułami (Teatr Syrena wznawia we wrześniu cudowną Rodzinę Addamsów), inna postanowiły zostać z nami jeszcze przez lipiec. Zapraszam na lipcowy przegląd musicalowy.

    Warszawa

    Teatr Roma zaprasza na Once. W Teatrze Komedia Pierwsza randka, w Teatrze Dramatycznym CabaretKinky Boots

    Gdynia

    Czytaj dalej…

  • Ale fajnie zakonnicą być – Zakonnica w przebraniu

    zakonnica w przebraniu
    fot. Teatr Muzyczny w Poznaniu

    Przenoszenie ekranowych hitów na scenę musicalową wydaje się być przepisem na sukces. W polskich teatrach możemy oglądać Ghosta czy Madagaskar, ta sama historia spotkała też inny hit, czyli Zakonnicę w przebraniu. Czy to przeniesienie okazało się strzałem w dziesiątkę, czy kompletną klapą? Zapraszam na recenzję.

    Niespełnione marzenia

    Deloris jest marzycielką. Chce zrobić karierę jako światowej sławy piosenkarka, jednak ciągle coś staje jej na drodze – Curtis, kochanek, który nie chce udostępnić jej na stałe sceny w swoim klubie, a także morderstwo, którego kobieta przypadkowo jest świadkiem. Przerażona Deloris nie chce umierać, więc ucieka tam, gdzie znajdzie pomoc, czyli na komisariat. Dawny znajomy, policjant Eddie, znajduje jej idealną kryjówkę – miejsce ciche, spokojne, w którym morderca z pewnością nie będzie jej szukał. I to takie, do którego Deloris nigdy nie weszłaby z własnej woli – czyli klasztor. Kobieta zapiera się przed nim rękami i nogami, nie wie jednak, że to, co wydarzy się w najbliższym czasie, będzie jedną z najlepszych przygód w jej życiu. I zarazem wydarzeniem, które odmieni ją na zawsze.

    Ale fajnie zakonnicą być

    Czytaj dalej…