Zwykle nowego widza w teatrze dziwią zwyczaje na oklaskach – wychodzi obsługa widowni, wręcza kwiaty, ale… tylko pojedynczym aktorom. Oni cieszą się, dziękują, uśmiechają, zapada kurtyna. Sama też często zastanawiałam się: dlaczego kwiaty dostają tylko pojedynczy artyści? Od kogo są te kwiaty? Jeśli sama chciałabym podarować im prezent, w jaki sposób on do nich trafi? Jak to jest z tymi prezentami – co dawać i czy w ogóle cokolwiek?
Kwiaty
Mimo że musical w Polsce rozwija się w ogromnym tempie, daleko nam do Broadwayu czy West Endu. Ilekroć jestem w Londynie, zachwyca mnie wszechobecność musicalu w tym mieście. Plakaty, billboardy są na ulicach, autobusach, na stacjach metra. I nic dziwnego — w samym Londynie można zobaczyć kilkadziesiąt tytułów. W jednym teatrze jest jeden spektakl, często grany przez wiele lat, a rekordziści nawet po kilkanaście. Kiedy chcemy obejrzeć musical, może poza niedzielą, kiedy większość teatrów jest zamknięta, mamy do wyboru naprawdę przeróżne musicale — od tych kameralnych na niedużej scenie po ogromne widowiska z wielką scenografią i naprawdę dużym zespołem. Różni się też publiczność, która na musicale przychodzi. Czego możemy się od nich nauczyć?
Kultura wysoka
Kwestię idealnej obsady poruszałam na blogu niejednokrotnie. Wszyscy doskonale wiemy, jak duże ma znaczenie w danym spektaklu. Często jednak, bardziej niż talent czy zdolności aktora, liczy się dla nas sympatia do danej osoby. I nie ma w tym nic złego. Chociaż trudno byłoby mi wskazać aktora, który jest dla mnie najlepszy w całokształcie, bez problemu mogę o kilku powiedzieć – on w tej roli jest idealny. Pisałam Wam o idealnych aktorkach w danych rolach, dzisiaj przyszedł czas na aktorów. W tym rankingu staram się odłożyć na bok moje sympatie i patrzeć jak najbardziej obiektywnie. Panów uszeregowałam w kolejności alfabetycznej.
Marcin Franc – Jezus – Jesus Christ Superstar