Nagłe zamknięcie teatrów w marcu zaskoczyło wszystkich. Fani musicali z żalem patrzyli na swoje konta, na które wracały pieniądze ze zwrotów za bilety na spektakle, które planowali od wielu miesięcy. Część widzów zgodnie z akcją “przełóż, nie oddawaj”, przełożyła planowane spektakle na jesień lub wybrała vouchery. Nadzieje na odmrożenie kultury gasły z każdym kolejnym tygodniem kwarantanny. Teraz teatry powoli się otwierają w nowym reżimie sanitarnym. Widownia może być zapełniona jedynie w 50%, a widzowie muszą siedzieć w maseczkach. Nie mogą na razie powrócić spektakle wieloobsadowe. Kilka teatrów podjęło jednak próbę. Co warto zobaczyć w teatrach na przełomie czerwca i lipca?

Teatr Muzyczny Roma Once

Jest wiele powodów, dlaczego Once jest pozycją obowiązkową dla fana musicali. Magiczny klimat całości sprawia, że znajdujemy się jakby w środku akcji. Once nie jest spektaklem bardzo widowiskowym, nie będzie tam ogromnych choreografii, bogatych kostiumów. Będzie historia. Dziewczyny i Faceta, którzy spotykają się w Dublinie. Dwoje bezimiennych bohaterów zabiera nas do swojego świata. Świata opowiedzianego cudowną muzyką (Falling slowly to jeden z najbardziej wzruszających utworów musicalowych), oszczędnością formy – brak tam monumentalnej scenografii, nie ma nawet dodatkowej orkiestry – wszyscy aktorzy są jednocześnie muzykami – i refleksją. To ten musical, na którym się zatrzymamy i pomyślimy. Once warto też zobaczyć dla fantastycznej obsady – w rolę Dziewczyny wcielają się Monika Rygasiewicz i Marta Wągrocka, a jako Facet zadebiutuje znany z produkcji Romy – Mamma Mia!, PilotówAidy Paweł Mielewczyk.

Teatr Syrena next to normal

Nie tracę nadziei, że doczekamy czasów, kiedy musicale przestaną się kojarzyć z beztroską i nieco bezrefleksyjną rozrywką. Po niektórych spektaklach wychodzę przygnębiona i ze łzami w oczach i w żadnym przypadku nie jest to zarzut. Takie greckie katharsis jest mi od czasu do czasu bardzo potrzebne, tak jak światu musicalowemu potrzebne są takie musicale, jak next to normal. Tu też mamy oszczędną formę, brak spektakularnych choreografii i kostiumów. Jest rodzina. Przeciętna, amerykańska rodzina, która od lat zmaga się z własnymi demonami – w tym przypadku chorobą psychiczną Diany, głównej bohaterki. Ich historia to opowieść o miłości, o małżeństwie, o młodości, na które cieniem kładzie się choroba. Tam, gdzie kończą się słowa, zaczyna się śpiew. Takiej ciszy, jak w przerwie next to normal nie słyszałam chyba podczas żadnego innego musicalu. A to świadczy tylko o tym, że warto ten spektakl przeżyć.

 

Teatr Muzyczny w Poznaniu Zakonnica w przebraniu

Czasem jednak dobrze oderwać się od trudnych tematów i pójść do teatru, żeby zwyczajnie się rozerwać. Rozrywkę na najwyższym poziomie gwarantują… zakonnice. Głównie ta jedna, która zakonnicę tylko udaje. Deloris, będąca świadkiem morderstwa, trafia do zakonu, w którym musi się ukrywać, a który dla niej jest zupełnie innym światem. Początkowo bardzo sceptyczna i ironiczna wobec sióstr, zaczyna się wśród nich odnajdywać, zwłaszcza kiedy zaczyna uczyć je śpiewu. Ta z pozoru błaha opowieść sprawia jednak, że człowiekowi robi się zwyczajnie ciepło na sercu. I chce wrócić, by znowu na te trzy godziny stać się częścią Zakonu Matki Bożej Królowej Aniołów. 

Teatr Muzyczny w Gdyni Avenue Q

Przyznaję bez bicia, nie lubię nadmiaru przekleństw w teatrze. Słyszę ich na co dzień wystarczająco dużo, a w teatrze lubię od nich odpocząć. I jest tylko jeden spektakl, któremu wybaczam wszystko, czyli Avenue Q. Kiedyś usłyszałam, że to spektakl terapeutyczny i po zapadnięciu kurtyny przyznałam temu stwierdzeniu rację. Dawno nie wyszłam z teatru tak zrelaksowana. I chociaż ten musical jest dość mocny, obraża wszystkich po równo, to nie da się nie uśmiechać i nie nucić Do dupy być mną jeszcze długo po opuszczeniu gmachu teatru.

 

To tylko kilka propozycji – musicale, które widziałam i z czystym sercem mogę polecić. Oprócz tego jest kilka mniejszych spektakli i recitali. Oferta jest na razie dość okrojona, myślę jednak, że stęsknieni fani musicali z pewnością wybiorą wśród nich coś dla siebie. Na które się wybieracie?