wesoła wdówka
fot. Kinga Karpati

Choć zapewne większości z nas słowo operetka nie jest obce, na palcach jednej ręki można policzyć osoby, które taki spektakl widziały na żywo. Mimo że operetkę gra jeszcze kilka teatrów w Polsce, pokutuje przekonanie, że jest to stara, uboższa wersja musicalu. Czy aby na pewno?

Czym jest operetka?

Operetka to „sceniczny utwór muzyczny z dialogami mówionymi, zbliżony do opery, charakteryzujący się lekką, melodyjną muzyką i komediową akcją”. Jednym z najbardziej znanych tytułów tego gatunku jest Wesoła wdówka, wystawiana przez Mazowiecki Teatr Muzyczny, którą miałam przyjemność niedawno zobaczyć na scenie.

20 mln na pięknych nogach

Historia wdowy Hanny, którą po 8 dniach małżeństwa mąż, umierając, zostawił z 20 mln na koncie, zaskakuje przede wszystkim lekkością formy. O rękę Hanny zacznie ubiegać się wielu chętnych, w końcu to „20 mln na pięknych nogach”! Jednak cel jest wyższy – poza napełnieniem własnych kieszeni, mieszkańcom Ponteverdo zależy bowiem, by pieniądze te pozostały w księstwie. Jeśli Hanna zdecyduje się wyjść na przykład za paryżanina, czekają ich poważne kłopoty.

Nie jestem fanką opery, co więcej, nie lubię śpiewu klasycznego, a operetka – bliższa w formie operze niż musicalowi – właśnie na takim śpiewie się opiera. Co ciekawe jednak, w takim wydaniu bardzo mi się spodobał. Czy to w śpiewie Hanny – czyli prawdziwej gwiazdy polskiej operetki Grażyny Brodzińskiej –  czy w fantastycznych wykonaniach Walentyny, którą zagrała Magdalena Stefaniak. Nie ustępowali im też panowie, wśród których moją uwagę najbardziej przykuł Oskar Jasiński jako hrabia Daniło. Połączenie ich klasycznych głosów z lekką formą operetki zdecydowanie trafiło w mój gust.

Podobnie jak kostiumy. Wspaniałe projekty Małgorzaty Słoniowskiej to jedna z największych zalet tego spektaklu. Spójrzcie zresztą na zdjęcia: stroje są barwne, przykuwają wzrok,  są pełne przepychu i bogactwa, oddają klimat zarówno spotkania w ambasadzie, patriotycznego wieczorku, jak i pokazu gryzetek.

Wesoła wdówka

Co najbardziej podoba mi się w operetce? Chyba humor. Jest to zdecydowanie jeden z tych spektakli, na który warto się wybrać po to, żeby się dobrze bawić. Spektakl nie rozstroi Was emocjonalnie, nie wywoła głębokich przemyśleń, nie sprawi, że będziecie się zastanawiać nad sensem życia. Da Wam coś zupełnie innego: wiele powodów do śmiechu (Wesoła wdówka jest naprawdę zabawna), piękne wrażenia artystyczne (świetne sceny baletowe w połączeniu z kostiumami to ogromna przyjemność dla oczu) i wspaniałe doznania słuchowe. Jeśli jesteście fanami opery – operetka to pozycja obowiązkowa, jeśli podobnie jak ja nie przepadacie za śpiewem klasycznym – tym bardziej. W naszym kraju operetki jest coraz mniej. Nie znaczy to jednak, że powinna odejść do lamusa. Czasem po prostu musimy dać jej szansę.

Szczegóły spektaklu

Data:

13.09.2019 r.

Obsada:

Baron Mirko Zeta: Adam Kruszewski
Walentyna: Magdalena Stefaniak
Hrabia Daniło Daniłowicz: Oskar Jasiński
Hanna Glawari: Grażyna Brodzińska
Camille de Rosillon: Dawid Kwieciński
Wicehrabia Victore Cascada: Szymon Rona
Raoul de St. Brioche: Damian Wilma
Bogdanowicz: Dariusz Jakubowski
Kromow: Witold Żołądkiewicz
Pristicz: Łukasz Wroński
Sylwiana: Aleksandra Hofman
Olga: Roksana Majchrowska
Praskowia: Bożena Zawiślak-Dolny
Niegus: Bogdan Desoń

Bywacie na operetkach? Co najbardziej podoba Wam się w tym gatunku? Macie ochotę zobaczyć Wesołą wdówkę? Podzielcie się w komentarzach.