Ten sezon musicalowy był wyjątkowo krótki i na pewno większość z nas nie dotarła na wszystkie spektakle, które miała w planach. Odbyło się jednak kilka premier, głównie na jesieni i pośród nich znalazły się prawdziwe perełki. Przez ostatnie dni wypełnialiście zgłoszenia do Musicalowych Nagród Widzów. Po przeliczeniu i posegregowaniu przedstawiam Wam nominacje (w kolejności alfabetycznej). W większości kategorii jest pięć nominacji – są to pozycje, które wskazywaliście najczęściej w zgłoszeniach. Zdarzają się jednak kategorie, w których jest ich więcej lub mniej – było to uzależnione od liczby Waszych głosów. Wyróżnienia dostały osoby, które otrzymały zbyt mało głosów na nominacje, warto jednak podkreślić ich kreacje. Po raz kolejny oddaję je w Wasze ręce – tym razem wybierzemy zwycięzców Musicalowych Nagród Widzów.
Najlepsza premiera sezonu
Nominacje:
AIDA Teatr Muzyczny Roma
Co piszą widzowie:
Roma jak zwykle nie zawodzi. Spektakl dopracowany jest pod każdym względem – doskonała obsada, z której można wyróżnić przede wszystkim Anastazję Simińską, świetna choreografia i synchronizacja wśród zespołu, dobra akustyka, charakteryzacja dzięki którym aktorzy odgrywający role doskonale odzwierciedlają klimat starożytnych Nubii i Egiptu. Ponadto nienachalne i płynne połączenie klasycznej scenografii teatralnej z nowatorskim użyciem ekranów ledowych. W internecie można znaleźć sceny z Aidy w wykonaniu światowych teatrów i bez cienia wątpliwości mogę się skusić o stwierdzenie że Aida jest nie tylko najlepszą premierą tego sezonu, ale i jedną z najlepszych inscenizacji tego musicalu na całym świecie.
Roma zawsze stawia wysoko poprzeczkę jeśli chodzi o jakość spektakli, tym razem realizatorzy również nie zawiedli. Nadal wiodą prym w dopinaniu wszystkiego na ostatni guzik, uważam, że warto to docenić.
Jeden z najlepszych spektakli, jaki miałam okazję zobaczyć, wspaniała gra aktorska, dopracowane kostiumy, choreografia, światła. Bardzo dobrze napisane libretto oraz przetłumaczone na język polski. Wywarł na mnie ogromne wrażenie.
HAIRSPRAY Teatr Muzyczny w Gdyni
Co piszą widzowie:
Za sięgnięcie po trudny do zrealizowania w polskich warunkach materiał i oddanie mu sprawiedliwości na miarę środków, które mamy do dyspozycji.
Rozrywka na najwyższym poziomie i do tego całkiem niegłupie i aktualne przesłanie.
Wspaniała obsada, piękne choreografie, cudowna scenografia i ogromna radość, która została ze mną jeszcze długo po wyjściu z teatru
KAPITAN ŻBIK I ŻÓŁTY SATURATOR Teatr Syrena
Co piszą widzowie:
To spektakl o cudownym klimacie i moja przygoda po raz pierwszy z autorskim tytułem w 100%. Świetna realizacja i akcja zbudowana tak, że nawet bycie urodzonym już poza czasem w którym rozgrywa się akcja nie przeszkadza.
Za pierwszy polski musical oparty na komiksie, a więc medium, który z musicalami raczej się nie kojarzy. Znakomite teksty piosenek, a jeszcze lepsze wykonania, a do tego humor. Wojciech Kościelniak w najlepszej formie.
PIPPIN Teatr Muzyczny w Pozaniu
Co piszą widzowie:
Spektakl bardzo wymagający wokalnie i fizycznie. W dodatku łamie czwarta ścianę przez co widzowie są częścią spektaklu i to nawet zanim zacznie się przedstawienie . Wspaniale zgrana obsada sprawia, że spektakl ogląda się z przyjemnością, a jeszcze można odnaleźć siebie w głównej postaci.
Hands down, bezapelacyjnie najlepsza premiera sezonu, może nawet najlepsza polska musicalowa produkcja, jaką do tej pory widziałam! Materiał jest dosyć trudny w odbiorze i raczej mało komercyjny, dlatego chwała Poznaniowi za podjęcie ryzyka i wystawienie tego tytułu. <3 W tym spektaklu zgadza się wszystko! Widza od razu uderza wrażenie, że ktoś się porządnie nagłowił jak wystawić Pippina DOBRZE i że był to wielki wysiłek zespołowy. Zarówno scenografia, światła, muzyka jak i choreografia, reżyseria, obsada były bezbłędne. Nie można nie wspomnieć o zachwycającej głównej roli Maćka Pawlaka, który na scenie przeszedł sam siebie oraz o przesłaniu spektaklu, które zostaje w głowie na długo, a w Polskiej produkcji wybrzmiewa chyba jeszcze piękniej niż na Broadwayu. Osobiście najbardziej doceniam fakt, że przy obecnym trendzie nowoczesnych, niemal filmowych realizacji scenicznych, w pippinowej formie przekazu przekornie powrócono do cudownych teatralnych korzeni, gdzie zamiast ekranów i fajerwerków wykorzystuje się potencjał artystów i wyobraźnię widzów. Nic nie krzyczy “TEATR MUZYCZNY” tak mocno jak Pippin w Poznaniu!
Spektakl, w którym gra wszystko. Historia, która zmusza do refleksji. Perfekcyjna gra aktorska, perfekcyjne wokale. Bardzo interesująca scenografia i choreografia. Dopracowany każdy szczegół – łącznie z programem i gadżetami. Wszystko jest spójne. Klimat spektaklu wyczuwalny już przed rozpoczęciem.
Dodatkowe wyróżnienia:
CZŁOWIEK Z LA MANCHY Teatr Dramatyczny w Warszawie – przede wszystkim genialne role Modesta Rucińskiego i Krzysztofa Szczepaniaka. Niemniej cały zespół robi tam ogromną robotę. Wspaniałe aranżacje Adama Sztaby, który tchnął nowe życie w oryginalną muzykę, scenografia minimalistyczna, ale praktyczna i robiąca niesamowite wrażenie. Ten spekatkl jest CAŁOŚCIĄ. Uważam, że Dramatycznemu udało się stworzyć jeden z najlepszych musicalowych spekatkli, które można oglądać obecnie w polskich teatrach.
ROCK OF AGES Teatr Syrena – za niesamowitą dawkę energii, masę humoru i sentyment do lat 80.
PRZYBYSZ Teatr Collegium Nobilium – bardzo spójne dzieło, w którym podróż przez fabułę się pięknie toczy przez genialne kreacje aktorskie i piękną choreografię. Świetnie opowiedziana historia z pięknym ruchem scenicznym.
Najlepszy reżyser
Nominacje:
WOJCIECH KĘPCZYŃSKI
za musical Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Niezawodny reżyser który zawsze ma świetny pomysł na kolejny spektakl na afiszu. Potrafi tak poprowadzić spektakl i aktorów, że zawsze on trafi do widza – nie bez przyczyny miejsca na widowni są zawsze wypełnione po brzegi.
Bardzo podoba mi się wizja Pana Kępczyńskiego. Spektakl jest bardzo zgrany i widać, że reżyser zwracał uwagę na każdy szczegół. Również warto docenić wykreowane relacje między bohaterami.
Na co dzień nie przepadam za fabułami podobnymi do tej w Aidzie, tym samym myślałam, że jedna wizyta w Romie mi wystarczy. Tymczasem wszystko jest tam tak dopracowane, że chętnie wróciłabym na spektakl nawet kilkukrotnie. Każdy element tej produkcji ze sobą współgra, widać tutaj pełen profesjonalizm.
WOJCIECH KOŚCIELNIAK
za musical Przybysz w Teatrze Collegium Nobilium
Co piszą widzowie:
Spektakl zagrany, zaśpiewany, zatańczony idealnie, z oszczędną scenografią, pięknie złożony w kompletną całość.
Stworzył dzieło kompletne, którego nie powstydziłyby się (a nawet mogą zazdrościć) największe teatry muzyczne w Polsce. Zrobił to mając do dyspozycji studentów. Czapki z głów.
To niesamowite jak oszczędny w formie jest ten musical, a przy tym jak bogaty w emocje i przekaz. Myślę, że to przede wszystkim zasługa pana Wojtka, że widz nie może się zrelaksować podczas tego spektaklu, siedzi spięty i przestraszony przez 2 godziny! 😀 W tym przypadku to akurat komplement! Przepiękny materiał i został fantastycznie zrealizowany!
WOJCIECH KOŚCIELNIAK
za musical Kapitan Żbik i żółty saturator w Teatrze Syrena
Co piszą widzowie:
Wojciech Kościelniak kolejny raz pokazał swoją doskonałość reżyserską, podobnie jak w poprzednich swoich produkcjach, chociażby w Teatrze Muzycznym w Gdyni, wybitny reżyser.
Stworzenie czegoś nowego od zera nigdy nie jest łatwe, a tu wykonano taką pracę, że nigdzie nie mam uczucia niedopracowania spektaklu, a Żbik jest fajną, spójną całością, którą warto polecać innym ludziom.
Stworzenie musicalu na podstawie PRL-owskiego komiksu to było prawdziwe wyzwanie, Wojciech Kościelniak podjął się go i zrobił to po mistrzowsku. Masa smaczków, pomysłów, ciekawych rozwiązań, w tym spektaklu po prostu wszystko gra, co jest zasługą właśnie reżysera.
JACEK MIKOŁAJCZYK
za musical Rock of Ages w Teatrze Syrena
Co piszą widzowie:
Za potraktowanie z wręcz postmodernistyczną ironią wzorców kulturowych lat 80. i stworzenie energetycznego, szalonego spektaklu z fantastyczną muzyką, humorem i wspaniałymi aktorami.
W tym spektaklu dużo się dzieje. Pan Mikołajczyk swoją pracą i współpracą sprawił, że nie ma tam zamętu, wszystko jest na swoim miejscu, a różnego rodzaju “smaczki” wprowadzone do spektaklu w zabawny i ciekawy sposób.
JERZY JAN POŁOŃSKI
za musical Pippin w Teatrze Muzycznym w Poznaniu
Co piszą widzowie:
Zburzenie czwartej ściany i pozwolenie widzowi być częścią spektaklu było trafionym pomysłem. Tak samo jak wyjście aktorów przed spektaklem i “zaczepianie” widzów. Jest to coś innego, niespodziewanego i bardzo na plus. Cały spektakl jest bardzo żywo, że czasami można spojrzeć na zegarek i zapytać to już koniec pierwszego aktu?
To sztuka zrobić tak wspaniały speklakl. I stworzyć tak wielowymiarową postać Pippina.
Najlepsza choreografia
Nominacje:
AGNIESZKA BRAŃSKA
za musical Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Choreografia Agnieszki Brańskiej ma jedną mocną stronę: etniczność i świadomość kontekstu kulturowego. Zarówno sceny w obozie Nubijczyków, jak i w garderobie Amneris przenoszą nas do Afryki i czasów faraonów. Niezwykle energetyczny Taniec Sukni nawiązujący do tańców rytualnych plemion Czarnego Lądu czy przywodzące na myśl uwiecznione na hieroglifach w piramidach gesty księżniczki i jej służących nie pozwalają nam zapomnieć o miejscu, w którym historia na scenie się toczy.
Choreografia w tym spektaklu idealnie odzwierciedla afrykańską duszę i podkreśla emocje bohaterów. Tancerze mogą się wykazać w ciekawych i widowiskowych wariacjach. Przede wszystkim “Taniec Sukni” ma tak charakterystyczną i pełną napięcia choreografię, że na długo zostaje w pamięci, a człowiekowi zapiera dech w piersiach ilekroć ją sobie dobrze przypomni.
W choreografiach do Aidy widać cała masę emocji wyrażonych ruchem, tańcem. Tancerze niewątpliwie zwracali moją uwagę swoimi wyczynami, co jak dla mnie jest na plus. Ale nie było niczego jakoś za dużo. Nie za dużo, nie za mało – tak, by pokazać odpowiednie emocje. I to trafiało w mój gust. Najlepsza choreografia jak dla mnie to choreografia do “Tańca sukni”.
Piękne, jasne choreografie, dostosowane do umiejętności tancerzy i aktorów, ciekawe ustawienia choreograficzne, bardzo dobrze zaplanowany ruch sceniczny.
EWELINA ADAMSKA-PORCZYK
za musical Kapitan Żbik i żółty saturator w Teatrze Syrena
Co piszą widzowie:
Jak to przy pracy pani Eweliny bywa, widząc ruch sceniczny i taniec w Żbiku, ma się wrażenie, że wszystko jest na miejscu, każdy namniejszy ruch jest zaplanowany, scena przekazania paczki Steifowi jest genialna i można by tak dalej wymieniać. Kawał genialnej pracy, który koniecznie warto nagrodzić.
Za bardzo pomysłową, tworzoną “od zera” (bo nie można było oprzeć się na innych spektaklach na licencji) choreografię oddającą ruch z komiksu. Patrzy się na to z prawdziwą przyjemnością.
Po prostu zachwycił mnie ten lekko przerysowany i komiksowy styl, wyszło z tego coś naprawdę ciekawego i oryginalnego.
PAULINA ANDRZEJEWSKA-DAMIĘCKA
za musical Pippin w Teatrze Muzycznym w Poznaniu
Co piszą widzowie:
Petarda! Ten musical jest w całości opowiedziany choreografią. Pippin to bardzo specyficzny rodzaj musicalu, w którym akcję niesie nie muzyka, a właśnie ruch sceniczny! Wielkie brawa za koncepcję, pomysły no i za samo wykonanie. Widać, że cały zespół włożyć ogrom pracy w realizację tego choreo!
Choreografia bardzo intensywna, gdzie w wielu momentach można zbierać szczękę z podłogi. Dodatkowo fajne jest to, że na przykład podczas rozmowy Pippina z babcią panowie na drugim planie mają swoją własną choreografię. Bardzo lubię jak dzieje się coś nie tylko na pierwszym planie, ale też na tych dalszych.
JOANNA SEMEŃCZUK I MICHAŁ CYRAN
za musical Hairspray w Teatrze Muzycznym w Gdyni
Co piszą widzowie:
Tak dobrej choreografii to ja dawno nie widziałam. Widać ogrom pracy przygotowany w jej stworzenie, nie jest prosta, ale jest energetyczna. Dopracowana w każdym ruchu, unikatowa. Jestem pod ogromnym wrażeniem.
Za oddanie magii lat 60.
Taki tłum naraz na scenie i tak wszystko wspaniale “gra”! Tym bardziej, że to spektakl o tańcu i taniec odgrywa tu bardzo ważną rolę.
Aż chciało się wstać i tańczyć razem z aktorami i zespołem baletowym!
Wyróżnienia:
Ewelina Adamska-Porczyk za musical Przybysz w Teatrze Collegium Nobilium – cały spektakl jest poprzeplatany piękną choreografią z poziomowaniami, z maksymalnym wykorzystaniem sceny, z malowaniem przestrzeni ruchem. Cały ruch jest bardzo plastyczny, opowiada historię poza słowami, akcentuje najważniejsze wydarzenia, dopełnia postaci. Jest wisienką na torcie spektaklu. A jeśli patrzymy na pojedynczą choreografię to również Adamska-Porczyk, tylko w Kapitanie Żbiku w najlepszej scenie spektaklu – Tangu Koszuli, PRZE- GE-NIA-LNA, nie da się wystarczająco dobrze tego opisać, trzeba zobaczyć.
Jarosław Staniek i Katarzyna Zielonka za musical Rock of Ages w Teatrze Syrena – choreografia idealnie oddaje klimat lat 80. Ruch na scenie współgra z postaciami. Widz ma wrażenie, że znajduje się w prawdziwym klubie, na rockowych koncercie. Spektakl aż kipi energią, co oddają idealnie dopracowane układy taneczne.
Najlepsza scenografia
Nominacje:
ANNA CHADAJ
za musical Kapitan Żbik i żółty saturator w Teatrze Syrena
Co piszą widzowie:
Zamienić scenę w kartę komiksu? Jak się okazuje, Anna Chadaj to potrafi, człowiek wychodzi z teatru z feerią barw przed oczami.
Scenografia w Żbiku naprawdę malutką ilością srodków przenosi nas w klimat Warszawy tamtych czasów i to jest boskie.
Bardzo dobrze przemyślana scenografia w kontekście znaczenia spektaklu i umiejscowienia w czasie.
MARIUSZ NAPIERAŁA
za musical Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie?
Za stworzenie pięknej wizualnie przestrzeni. Nienachalne wykorzystanie ledów, grę świateł, połączenie tradycyjnej scenografii z nowoczesną. Widz dostaje piękny obrazek.
Wyróżnienie za pójście po rozum do głowy i potraktowanie ekranów ledowych jako środka, a nie celu. Gra świateł, kolorów, świat wirujący wokół bohaterów, kiedy zakochują się w sobie oraz rozważania w gwiazdach – Aida nie byłaby nawet w połowie tak porywającą historią, gdyby nie otoczka scenograficzna, dzięki której na tę – dość banalną – opowieść po prostu świetnie się patrzy.
Scenografia w Aidzie jest oparta na klasycznej występującej w teatrze, a przy tym w nienachalny sposób połączona z nowatorskimi ekranami ledowymi. Ciekawym i efektownym wizualnie rozwiązaniem jest ruchoma scenografia w piosence Jak ojciec tak syn.
Prosta, ale bardzo efektowna, pełna wizualnych sztuczek scenografia, dzięki której na dwie godziny możemy przenieść się do Egiptu (i później przeżyć szok wychodząc na chłodne ulice Warszawy 😉 )
MARIUSZ NAPIERAŁA
za musical Pippin w Teatrze Muzycznym w Poznaniu.
Co piszą widzowie:
Stworzenie tak bogatej i plastycznej scenografii na tak małej scenie to majstersztyk. Idealnie wpasowuje się w klimat musicalu.
Za niesamowity, cyrkowo-teatralno-abstrakcyjny klimat.
Jak na małej scenie sprawić, żeby działa się magia? Okazało się, że jest to możliwe. Wystarczyło trochę zardzewiałych stelaży, barwne stroje i palety wjeżdżające na kółkach. I mamy magię.
WOJCIECH STEFANIAK
za musical Hairspray w Teatrze Muzycznym w Gdyni
Co piszą widzowie:
Kolory i przepych, czego chcieć więcej?
Scenografia dopasowana do klimatu spektaklu.
Wyróżnienia:
Mariusz Napierała za musical Rock of Ages w Teatrze Syrena – na scenie nie ma za dużo, nie ma za mało, za to oddany jest świetnie klimat rockowego klubu.
Najlepszy przekład
Nominacje:
LESŁAW HALIŃSKI I PRZEMYSŁAW KIELISZEWSKI
za musical Pippin w Teatrze Muzycznym w Poznaniu
Co piszą widzowie:
Za “naturalne” brzmienie, ale jednocześnie dopasowane do specyficznej atmosfery spektaklu.
Za inteligentne gry słów oraz humor, który doprowadza publiczność do łez ze śmiechu.
Spektakl przetłumaczony w przystępny sposób, zachowujący sens tego, co można było usłyszeć w oryginale.
JACEK MIKOŁAJCZYK
za musical Rock of Ages w Teatrze Syrena
Co piszą widzowie:
Naprawdę niewiele jest spektakli tłumaczonych, na których nic mi nie zgrzyta, a już tłumaczenie anglojęzycznych piosenek pop/rock to jest zazwyczaj rzeźnia. A Rock of Ages oglądało mi się zupełnie bezboleśnie, plusik zwłaszcza za “To miasto w herbie ma rock and roll” 🙂
Juckebox Musical to też nie jest łatwa rzecz dla tłumacza, bo mamy do czynienia z utworami, które widz zna w oryginale. Tutaj przekład, zwłaszcza w piosenkach, został zrobiony tak, że człowiek ani przez moment nie czuje się niezręcznie słuchając czegoś, co pół życia znał w innym języku.
Świetne tłumaczenia hitowych piosenek. Teksty wpadają w ucho. Do dziś nucę : “to moje miasto w sercu ma rock and roll”.
ZOFIA SZACHNOWSKA-OLESIEJUK
za musical Hairspray w Teatrze Muzycznym w Gdyni
Co piszą widzowie:
Uważam, że udane tłumaczenie to takie, które nie dość że dobrze brzmi i współgra z muzyką to jeszcze niesie ze sobą przesłanie, a to właśnie takie jest.
Piosenki i dialogi brzmiały bardzo wartko, naturalnie i dowcipnie.
MICHAŁ WOJNAROWSKI
za musical Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Przetłumaczenie Aidy zapewne było nie lada wyzwaniem, jednak Michał jak zwykle stanął na wysokości zadania. Tekst polski jest niebanalny i ambitny, a przy tym nadal lekki w odbiorze.
Pieknie oddane treść i przeslanie spektaklu. Pięknieee!
Te teskty po prostu dobrze brzmią w tym przekładzie nic mi nie zgrzyta, płyną razem z muzyką.
W tekstach z Aidy nie słychać wg mnie żadnych “zgrzytów”, nie ma czegoś, co by brzmiało źle, nienaturalnie. Teksty pięknie oddają emocje bohaterów.
Mistrz przekładu, świetne tłumaczenie tekstów.
Najlepszy aktor pierwszoplanowy
Nominacje:
MARCIN FRANC
za rolę Radamesa w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Za fantastyczną kreację aktorską, ukazanie przemiany bohatera w sposób niezwykle wiarygodny, ogromną charyzmę oraz wzbudzanie w widzach silnych emocji swoją grą.
Doskonała prezentacja, wokal, taniec. Po prostu doskonały artysta.
PAWEŁ MIELEWCZYK
za rolę Radamesa w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
To jest właśnie taki Radames, jakiego sobie wyobrażałam. Postać idealnie zaśpiewana, genialnie zagrana. Sprawił, że przez cały spekatkl odczuwałam w stosunku do jego bohatera różne emocje, zarówno te złe jak i te dobre.
Paweł już kolejny raz po Pilotach udowadnia, że czasem mniej popularni aktorzy potrafią wzbudzić o wiele więcej emocji niż ci, których jest najwięcej na afiszach. Doskonale wciela się w postać Radamesa i pozwala wczuć się w emocje targające tą postacią – od nienawiści, przez wątpliwości, aż po bezwarunkową miłość do Aidy. Widząc Pawła na scenie, widzimy pełnię Radamesa, gdzie na początku nim nawet gardzimy, aż w końcu rozumiemy i współczujemy.
Mielewczyk pasuje po prostu jak ulał do tej roli. Jego zaangażowanie i wykonanie aktorskie były na mistrzowskim poziomie. Jego głos pasował idealnie do tej roli. Wszystkie detale były dopracowane oraz miał świetną “chemię” z całą obsadą.
Paweł pięknie śpiewa i jest bardzo dobrym aktorem. W moim odczuciu przedstawił Radamesa w delikatniejszy i wrażliwszy sposób niż inni odtwórcy tej roli, co bardzo mi się podobało. No ja się nie dziwię, że Aida się w nim zakochała 😀
MACIEJ PAWLAK
za rolę Pippina w musicalu Pippin w Teatrze Muzycznym w Poznaniu
Co piszą widzowie:
Maciej Pawlak nie gra Pippina. On nim jest. Jest tak wiarygodny w tej roli, że spektakl zupełnie wciąga widza do swojego świata.
Ta rola jest o tyle trudna, że poza standardowymi umiejętnościami wokalno-aktorskimi wymaga również bardzo dobrej kondycji. Maciek nie miał z tym połączeniem żadnych problemów. Do tego odnoszę wrażenie, że jest stworzony do tej roli, on nawet nie gra Pippina, on przez czas grania spektaklu jest Pippinem!
Rola wymagająca bycia na scenie niemalże przez całe przedstawienie, każda piosenka śpiewana w innym stylu, choreografia sprawiająca, że można wylewać wiadra potu. Maciej Pawlak udowadnia, że to dla niego nic trudnego. Wydaje się, że ta rola jest jak dla niego. Może nawet zaśpiewać wysokie dźwięki, wisząc nad sceną.
Maciek jako Pippin to taka magia (i sny hehe), że obecnie nie potrafię wyobrazić sobie, co lepszego mógłby jeszcze zaprezentować na scenie. Jest to niezwykle wymagająca rola – Pippin przebywa na scenie non stop i przez cały czas trwania spektaklu musi radzić sobie z morderczą choreografią i partiami ponadprzeciętnie wymagającymi wokalnie (podczas finału Corner of the sky wykonywanego w powietrzu zawsze wstrzymuję oddech ;P). Jednocześnie Maciek świetnie wywiązuje się z zadania stworzenia pełnowymiarowej osoby od zera i nadania jej kierunku w życiu. Pippin nie jest najbardziej sympatyczną postacią z Broadwayowskiego panteonu bohaterów, jednak fantastyczna kreacja aktorska sprawia, że wszyscy nadal mu kibicują. Maciek Pawlak posiada tę niezwykłą umiejętność nadawania znaczenia rzeczom, które w rękach kogokolwiek innego pozostałyby niezauważone, dlatego widzowie przeżywają sceniczne perypetie Pippina, jego wzloty i upadki jak swoje własne.
JANEK TRACZYK
za rolę Radamesa w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Za idealne oddanie postaci egipskiego żołnierza i zakochanego mężczyzny zarazem. Kiedy trzeba władczy, kiedy trzeba czuły. No i ten głos 🙂
To jak wykreował tę rolę, zasluguje na uznanie.
Dodatkowe wyróżnienia:
Filip Cembala za rolę Lonny’ego w muscialu Rock of Ages w Teatrze Syrena – niewymuszony dowcip, humor, lekkość i znakomity głos – Lonny Filipa Cembali uwiódł mnie od pierwszych minut spektaklu 🙂
Przemysłam Glapiński za rolę Lonny’ego Barneta w musicalu Rock of Ages w Teatrze Syrena – to, że pan Przemysław ma świetny dryg do komedii wiadomo nie od dziś. Lonny to jednak taka rola, która daje mu pełne pole do popisu, a on wyciska ją jak soczystą pomarańczę, rozbrajając mnie jako widza kiedy wiem, że większość żarcików jest wymyślana na bieżąco z głowy i koledzy z zespołu aktorskiego czasem nawet narzekają, że zbyt jedzie po bandzie. Genialna robota.
Maciej Podgórzak za rolę Linka Larkina w musicalu Hairspray w Teatrze Muzycznym w Gdyni – w wersji filmowej dziwiłam się ogromnym zauroczeniem Tracy, jednak widząc Maćka w roli Linka, przestałam się dziwić ?
Modest Ruciński za rolę Don Kichota w musicalu Człowiek z La Manchy w Teatrze Dramatycznym – jeszcze nigdy nie widziałam tak wielu ludzi płaczących w teatrze, jak w scenie śmierci Don Kichota granego przez Modesta Rucińskiego. Aktor pokazał, jak z bohatera, z którego się śmiejemy, stworzyć bohatera, którego rozumiemy, a następnie postać prawdziwie tragiczną. Czapki z głów.
Najlepszy aktor drugoplanowy lub epizodyczny
Nominacje:
PIOTR JANUSZ
za rolę Mereba w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Piotrek operuje emocjami z taką rozbrajającą lekkością, że zdobywa serca widzów od początku spektaklu. Ma wspaniałe wyczucie komediowe, co jest kluczowe dla charakteru Mereba i dodaje lekkości całej produkcji, a do tego posiada dużą dozę szczerości na scenie, przez co mocno wzrusza podczas finału. Jego Wiem, kim jesteś nuciłam tygodniami po spektaklu, świetna robota <3
Piotr jest istną perełką tego spektaklu. Choć Aida jest dość tragiczna i na pozór trudno w niej szukać komicznych momentów, Piotr pozwala nam choć na chwilę się zrelaksować i zaśmiać w głos. Widząc go nieraz i zwracając uwagę na reakcje widzów, obstawiam, że trafia do praktycznie każdego rodzaju publiczności. Piotr stworzył postać, którą niezaprzeczalnie się kocha i której się kibicuje do końca.
Postać, której nie da się nie lubić. Wprowadza dużą dawkę humoru na scenie. Swoim wokalem sprawia, że cały czas czeka się na jego pojawienie na scenie.
JANUSZ KRUCIŃSKI
za rolę Dżosera w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Pan Kruciński po raz kolejny wyśmienicie kreuje swoją rolę. Tym razem jest to antagonista spektaklu. Czarny charakter, który prowadzi intrygę. Pan Kruciński genialnie wykonuje utwory i dba o każdy szczegół.
Głos, charyzma, istna petarda.
Za przepiękny głos i wyciągnięcie wszystkiego co się dało ze średniej roli 🙂
MICHAŁ PIPROWSKI
za rolę Mereba w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
To było moje pierwsze zetknięcie z tym aktorem. Ujął mnie od razu, zarówno głosem, jak i naturalnością, z jaką zagrał swoją postać.
Za świetnie odegraną rolę i umiejętność rozbawienia publiczności.
Za komizm i tragizm postaci jednocześnie, za wyrażanie tak skrajnych emocji i za piękny wokal.
RAFAŁ OSTROWSKI
za rolę Edny Turnblad w musicalu Hairspray w Teatrze Muzycznym w Gdyni
Co piszą widzowie:
Tylko prawdziwie męski mężczyzna potrafi tak odsłonić tę bardziej kobiecą, czułą, “miękką” stronę swej natury. Ta rola pokazuje, że to co uznajemy za “męskie”, czy “kobiece” to naprawdę umowna sprawa. Rafał Ostrowski jako Edna wzrusza, przejmuje. I również bawi, ale absolutnie nie jest to prosty, czy prymitywny humor typu “facet przebrany za babę – che, che” 😉 , tylko aktorstwo najwyższej próby! 🙂
Nie łatwym zadaniem jest zagrać mężczyźnie rolę damską, aktor bardzo dobrze wykonał swoje zadanie, dla niektórych widzów sporym zaskoczeniem było odkrycie, że nie jest kobietą także w rzeczywistości. Bardzo dobre partie wokalne oraz taniec.
BARTOSZ SOŁTYSIAK
za rolę Ludwika w musicalu Pippin w Teatrze Muzycznym w Poznaniu
Co piszą widzowie:
Świetnie się sprawdził jako aktor komediowy.
Rola, która nie ma żadnej piosenki, ale jest bardziej rolą komediową. Bartek jest w niej doskonały, a po skończonym przedstawieniu mam wrażenie, że parę osób wybrałoby się na wojnę z Wizygotami.
GRZEGORZ WILK
za rolę Stacee Jaxxa w musicalu Rock of Ages w Teatrze Syrena
Co piszą widzowie:
Jest idealny w tej postaci. Tak własnie powinna wyglądać i śpiewać gwiazda rocka. Jego power jest zaraźliwy.
Warto nagrodzić kiedy aktor stuprocentowo uosabia to co ma w scenariuszu, czyli klasycznie zepsutą gwiazdę rocka, która w niejednym klubie grała, niejedną fankę już zbałamuciła i niejedno nosem wciągnęła.
Wyróżnienia:
Jan Bzdawka za rolę Dżosera w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma – Janek od lat zaskakuje wszystkich swoimi doskonalymi rolami. Ta moim zdaniem zasluguje na szczegolne uznanie. Jest w tej roli fantastyczny.
Luis Eduardo Granado za rolę Glona w musicalu Hairspray w Teatrze Muzycznym w Gdyni – bardzo dobry wokal, umiejętności taneczne i wiarygodne zagranie roli, dodatkowo na ogromny plus – nauczenie się języka polskiego w ciągu kilku miesięcy oraz zauważalne zmiany w mowie i dykcji ze spektaklu na spektakl.
Marcin Słabowski za rolę Edny Turnblad w musicalu Hairspray w Teatrze Muzycznym w Gdyni – moim zdaniem jest to najlepsza kreacja Edny, jaka mogła się przydarzyć tej produkcji.
Krzysztof Szczepaniak za rolę Sancza Pansy w musicalu Człowiek z La Manchy w Teatrze Dramatycznym m.st. Warszawy – to co Krzysiek zrobił z tą postacią, to jest jakiś kosmos. W oryginale ta postać jest dla mnie trochę irytująca, tutaj nie da się jej nie lubić. Oczywiście świetnie zaśpiewana i genialnie zagrana, co w przypadku Krzyśka nie dziwi?
Kamil Zięba za rolę Zająca w Awanturze w Molldurze w Mazowieckim Teatrze Muzycznym – rola w jego wykonaniu ożywa, jest zabawnym towarzyszem Violi, śpiewa bez pomyłek, jest ciekawy w różnych stylach choreografii.
Najlepsza aktorka pierwszoplanowa
Nominacje:
AMAL ANANI
za rolę Tracy Turnblad w musicalu Hairspray w Teatrze Muzycznym w Gdyni
Co piszą widzowie:
Niesamowita kreacja roli Tracy, Amal zdaje się być stworzona do tej roli, bardzo dobrze zaśpiewała partie wokalne, odnajduje się na scenie, mimo że jest to jej pierwsze doświadczenie z musicalem na tak dużej scenie.
Dzięki Niej pokochałam Tracy całym sercem, na scenie Amal pokazuje, że czuje te postać, jest bardzo wiarygodna, oczywiście wspaniale śpiewa, a ogrom pozytywnej energii, który od niej płynie jest niesamowity.
NATALIA PIOTROWSKA-PACIOREK
za rolę Aidy w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Główna rola należała się Natalii już od dawna. Kiedy w końcu dostała swoją szansę, wykorzystała ją w stu procentach i stworzyła postać dumną, ale nie wrzeszczącą i krzykliwą; szlachetną, ale poddającą się namiętnościom; heroinę, ale i kochankę; a wszystko to w połączeniu z czystym, silnym głosem, pełną kontrolą na scenie i idealnym wyważeniem między mocą a delikatnością. Nie przegięła tej roli tworząc herod-babę, lecz doskonale wiedziała, że Aida oprócz buntu ma w sobie dużo kobiecości.
Dopracowała postać idealnie, przez cały spektakl daje z siebie tysiąc procent.
Co prawda nie zdążyłam obejrzeć w tej roli innych aktorek, żeby mieć jakiekolwiek porównanie, mimo wszystko uważam, że Natalia wypadła bardzo dobrze i zasługuje co najmniej na nominację. Zwłaszcza, że dysponuje naprawdę niesamowitym głosem, który bardzo się rozwinął od czasów, gdy regularnie śpiewała w Accantusie.
IGA RUDNICKA
za rolę Porucznik Oli w musicalu Kapitan Żbik i żółty saturator w Teatrze Syrena
Co piszą widzowie:
Kiedy Iga jest na scenie w Żbiku autentycznie nie można oderwać od niej oczu, oprócz kapitalnego wokalu i świetnej plastyki ruchu zachwyca lekkością przekazu i nieszczęśliwym zakochaniem w swoim scenicznym partnerze, w które naprawdę łatwo uwierzyć.
Pierwszy raz widziałam Igę na scenie i była świetna. Pięknie śpiewa, dobrze tańczy. Bardzo dobra rola.
DAGMARA RYBAK
za rolę Mistrza Ceremonii w musicalu Pippin w Teatrze Muzycznym w Poznaniu
Co piszą widzowie:
Tak jak w przypadku tytułowej roli Mistrzyni ceremonii jest praktycznie cały czas na scenie. Utwory wymagające, a w niektórych momentach Dagmara wchodziła na takie rejestry, o które bym jej nie podejrzewała. Choreografia wymagająca gibkości i rozciągnięcia, bo nie każdy potrafi zrobić szpagat i to wisząc w powietrzu. Dodatkowo mistrzyni ceremonii musi sprawić wrażenie, jakby to ona przez cały czas kierowała całym przedstawieniem co w przypadku Dagmary wychodzi koncertowo.
Za charyzmę i demoniczny uśmiech.
Jest przerażająca, mocno charakterystyczna w roli, nie do zapomnienia. Jej ruch na scenie przyciąga wzrok, hipnotyzuje.
ANASTAZJA SIMIŃSKA
za rolę Aidy w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Anastazja to najlepsze, co się przytrafiło teatrowi muzycznemu w Polsce. Jest niezawodna w każdej roli! Jej Aida jest bardzo wyrazista, mocna, z jajem! Cudownie jest móc zobaczyć taką postać kobiecą na scenie. Sima niesie ten spektakl, bez jej obecności na scenie mocno traci on na wartości. Jeżeli chodzi o wokal, Anastazja jest w tym pokoleniu artystów musicalowych niedościgniona. Tylko ona potrafi sprawić, że te niedorzecznie trudne numery brzmią łatwo i zupełnie naturalnie. Nie mogę się doczekać, żeby znowu ją oklaskiwać w roli Aidy!
To, co ta kobieta robi na scenie w tym spektaklu, to mistrzostwo świata. Aktorstwo i wokal na najwyzszym poziomie. Genialnie wykreowana rola!
Za wykonanie wokali Aidy Anastazja powinna dostać jakąś miedzynarodową nagrodę. Tego się nie da opisać, to trzeba przeżyć. Wokalnie rozwaliła mnie emocjonalnie.
Za fantastyczną, powalającą grę aktorską, przewspaniały śpiew i bycie w 100% Aidą.
Anastazja Simińska jest Aidą. To zdanie powinno podsumować całe uzasadnienie, bo gdy pojawia się na scenie, to każdym gestem, mimiką twarzy, każdym dźwiękiem, który wydobywa jej głos widzimy tylko i wyłącznie tę tytułową, silną i pełną godności postać, która potrafi wydobyć z człowieka skrajne emocje jak nikt inny.
Ona urodziła się, by zagrać tę postać. Na scenie nie tyle gra Aidę, co się nią staje. A jej głos powoduje ciary i opad szczęki do samej ziemi.
Genialny wokal, cudowna gra aktorska. Na jej twarzy, w jej gestach było widać wszystkie emocje, które przeżywała jej bohaterka, po prostu Anastazja była Aidą.
Wyróżnienia:
Barbara Gąsienica Giewont za rolę Aidy w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma – jej kreacja Aidy najbardziej przypadła mi do gustu. Jest delikatna, ale jednocześnie stanowcza, a jej głos potrafi przenieść widza w inny wymiar.
Najlepsza aktorka drugoplanowa lub epizodyczna
Nominacje:
IGA GRZYWACKA
za rolę Penny Pingleton w musicalu Hairspray w Teatrze Muzycznym w Gdyni
Co piszą widzowie:
Uwielbiam postać Penny, a w wykonaniu Igi pokochałam ja jeszcze bardziej.
Bardzo dobrze zagrana rola Penny, naturalność, bardzo przemyślany ruch sceniczny, przez cały spektakl prowadzi postać, jest przeurocza w tej roli i daje takie odczucie widzowi.
KATARZYNA KANABUS
za rolę Nehebki w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Piękny głos, świetna gra aktorska, świetnie oddane emocje w jej ostatniej scenie.
Bardzo podoba mi się głos Kasi.
Za bardzo dobre odegranie roli.
ZOFIA NOWAKOWSKA
za rolę Amneris w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Dzięki kreacji stworzonej przez Zosię widzimy Amneris w całym przekroju, od pozornie głupiutkiej księżniczki żyjącej pięknymi strojami i nienagannym wyglądem, nie nadającej się do rządzenia swoim krajem, po ogromnie silną i dumną kobietę potrafiącą podjąć szlachetne i odważne decyzje i będącą wspaniałą następczynią na tronie swego ojca. Amneris Zosi niejednokrotnie wkracza na wyżyny tego musicalu i zaczyna wprawiać w zwątpienie, czy to aby na pewno Aida jest tą silną kobietą, której losy chcemy śledzić.
Za “seksowną psychopatkę”, jak to sama ujęła. Znowu kluczowe znaczenie ma tu wyważenie postaci: Amneris łatwo “przeidiotkować” i stworzyć banalną postać pustej lali o znikomej inteligencji. Kreacja Zosi nie daje nawet cienia wątpliwości, że księżniczka jest bystrą osóbką o ciętym języku i ostrym jak brzytwa umyśle. Nie tylko Nowakowska bawi się wystrojoną Amneris: to sama Amneris bawi się stworzonym przez siebie wizerunkiem. Za postać tak świadomie poprowadzoną i tak odmienną od dotychczas kreowanych należą się Zosi wszelkie brawa i honory.
Zosia jest genialną aktorką musicalową, wokalistką. Rola Amneris w jej wykonaniu to majstersztyk. Przemiana Amneris przez Zosię została świetnie przedstawiona.
Wspaniała, cudowna – po prostu “skradła show” moim zdaniem w tym przedstawieniu. W dodatku poznajemy ją jako płytką “gwiazdę” zajętą głównie swoim wyglądem, a następnie przejmująco pokazuje nam o wiele więcej głębokich uczuć.
MONIKA RYGASIEWICZ
za rolę Amneris w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Monika jest bezbłędną Amneris, właśnie taką Amneris jaką sobie wyobrażałam. Z pazurkiem, ale jednak mającą to coś, że człowiekowi tej bohaterki jest żal.
Błyszczy w spektaklu. Jest najjaśniejszym punktem musicalu. Nie można jej niczego zarzucić, zachwyca grą aktorską, wokalem i całą sobą.
KATARZYNA TAPEK
za rolę Katrzyny w musicalu Pippin w Teatrze Muzycznym w Poznaniu
Co piszą widzowie:
Katarzyna jest wprawdzie rolą drugoplanową, jednak ze wszystkich postaci ma chyba największy wpływ na bieg zdarzeń finałowych. Kasia Tapek sprawiła, że pokochałam Katarzynę za jej bezwarunkową miłość i siłę, aby walczyć o swoich bliskich wbrew przeciwnościom. I guess I’ll miss the man jest tak cudownie emocjonalne i jednocześnie surowe… cenię to wykonanie o wiele bardziej niż oryginał. Kasia dała radę wprowadzić bardzo wyraźny element ludzki do tego odrealnionego świata Pippina, bardzo sprawnie manewruje między rolą Katarzyny grającej w całej tej farsie a Katarzyną – prawdziwą osobą żyjącą własnym życiem – i należą jej się za ten występ wielkie brawa!
Magnetyzuje i gra emocjami.
Wyróżnienia:
Marta Burdynowicz za rolę Justice w musicalu Rock of Ages w Teatrze Syrena – petarda nie kobieta. Nie da się przejść obok niej obojętnie. Ma osobowość, ma głos, czegóż więcej trzeba.
Basia Gąsienica Giewont w zespole muzycznym w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma. Widząc ją na scenie, zawsze sie uśmiecham. Wyzwala we mnie same pozytywne emocje, jest cudowna.
Oksana Hamerska za rolę Katarzyny w musicalu Pippin w Teatrze Muzycznym w Poznaniu – ten jeden występ sprawił, że do oczu napływały mi łzy, tyle było przekazanych emocji. Zdarzyło mi się to po raz pierwszy, więc myślę, że zasługuje na wyróżnienie.
Maria Juźwin za rolę Nehebki w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma – pełna emocji, doskonale odwzorowuje swoją postać.
Natalia Kujawa za rolę Reginy w musicalu Rock of Ages w Teatrze Syrena – energia płynąca od tej dziewczyny to jest jakaś magia, po prostu miało się ochotę wejść na scenę i dołączyć do protestu Reginy 😀
Agnieszka Przekupień za rolę Amneris w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma – za połączenie talentu dramatycznego i komediowego.
Najlepszy debiut w roli
Nominacje:
KAJA MIANOWANA
za rolę Ellen w musicalu Miss Saigon w Teatrze Muzycznym w Łodzi
Co piszą widzowie:
Kaja sprawia że jej Ellen, choć będąca niewielką rola, jest pełnowymiarową postacią i dzięki niej zaczynami wątpić, czy to rzeczywiście główna postać Kim powinna być z Chrisem, a wręcz człowiek nabiera pewności, że to Ellen jest dla niego stworzona jako ta wielka życiowa miłość.
Cudowny głos, cudowna aktorka, cudowna Ellen.
MACIEJ PODGÓRZAK
za rolę Jezusa w musicalu Jesus Christ Superstar w Teatrze Rampa
Co piszą widzowie:
Człowiek niezwykle uzdolniony, widać że doskonale odnalazł się w nowej roli.
Maciek w tej roli wzbudził olbrzymie emocje, tym bardziej mi smutno, że jego Jezusa zobaczyło tak niewiele osób. Wniósł on zupełnie nową energię do tego ukochanego przez Warszawiaków tytułu. Jego Jezus ma w sobie więcej wewnętrznego światła, ogromnie wzrusza! Wokalnie również świetnie poniósł ten trudny materiał.
Za wniesienie powiewu świeżości do tego spektaklu oraz bardzo udaną kreację aktorską.
MACIEJ PAWLAK
za rolę Judasza w musicalu Jesus Christ Superstar w Teatrze Rampa
Co piszą widzowie:
Wiedziałam, że będę czekała na Maćka w roli Judasza, kiedy tylko usłyszałam go wykonującego partię Judasza na koncercie The Best of Muzyczny w poprzednim sezonie. Jak przystało na aktora za jakiego go mam, absolutnie nie zawiódł moich oczekiwań.
Za to, że sprawił, że cały spektakl kibicowałam i współczułam “czarnemu charakterowi” i za przepięknie zaśpiewane songi.
URSZULA LAUDAŃSKA
za rolę Kim w musicalu Miss Saigon w Teatrze Muzycznym w Łodzi
Co piszą widzowie:
Po prostu wspaniały debiut w tym roku. Każda jej partia wokalna rozrywa serce na pół. Może musi nabrać doświadczenia, ale jej autentyczność dowodzi, że bedzie o niej głośno jeszcze 🙂
Mam już ulubienicę w roli Kim, tym samym Ula miała dość trudne zadanie, aby mnie do siebie przekonać. Nie zawiodła, talentem i warsztatem nie odstaje od pozostałych aktorek wcielających się w tę postać. Długo też walczyła o tę rolę, wydaje mi się, że warto docenić jej zaangażowanie.
Za wytrwałość w dążeniu do swojego celu, niepoddawanie się przeciwnościom losu i odwagę w stanięciu na scenie obok tych, których podziwiamy, cenimy i którzy na co dzień nas oceniają, a przy tym stworzenie równorzędnej i wzruszającej kreacji. Ula jest najlepszym dowodem na to, że czasami warto poczekać na swoją kolej.
Wyróżnienia:
Paulina Andrzejewska-Damięcka za Muzyczny od kuchni w Teatrze Muzycznym w Poznaniu – ja tutaj pójdę trochę pod prąd w tej kategorii, ale uważam, że należy docenić też to co teatry robiły podczas pandemii. Pani Paulina zadebiutowała poniekąd w nowej roli jako prowadząca livy sprawiając, że w tym trudnym czasie można było “spotkać się” z artystami TM w Poznaniu siedząc we własnym fotelu. Mogliśmy dowiedzieć się trochę więcej nie tylko o aktorach, których podziwiamy na scenie ale też osoby które nie są widoczne. A w dodatku pani Paulina poprowadziła dwa niesamowite koncerty dla Franka, które zrzeszyły ponad 60 wspaniałych artystów.
Weronika Bochat za rolę Natalie Goodman w musicalu next to normal w Teatrze Syrena – delikatna, dziewczęca, zbuntowana, wspaniała kreakcja aktorska, wokalnie świetna.
Odkrycie sezonu
Nominacje:
PIOTR JANUSZ
za rolę Mereba w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma.
Co piszą widzowie:
To jest ten przypadek, kiedy po zobaczeniu w jednej roli, niecierpliwie czekam na kolejne odsłony, bo wiem, że muszą być równie dobre.
Świetna gra aktorska, zagrana z humorem, widziałam go w serialu, gdzie grał chłopaka z autyzmem i jestem nim zachwycona, fenomen.
MACIEJ PAWLAK
za rolę Pippina w musicalu Pippin w Teatrze Muzycznym w Poznaniu
Co piszą widzowie:
Aż mi trochę smutno (i wręcz głupio!), że dopiero w tym sezonie miałam okazję zobaczyć go na żywo po raz pierwszy. Maciek wręcz promienieje pozytywną energią, a jako wokalista i aktor jest absolutnie zachwycający. Widać, że wkłada dużo serca w swoje role, jednocześnie doskonale przekazuje emocje. Przyznaję, że “kupił” mnie od razu.
MONIKA RYGASIEWICZ
za rolę Amneris w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Nie udało mi się wcześniej dotrzeć na spektakle Moniki, moje pierwsze spotkanie z nią było właśnie w roli Amneris. CO TO ZA NIESAMOWITA DZIEWCZYNA! Kupiłam jej kreację w całości! Monika jako egipska księżniczka prezentuje cały wachlarz emocji i jeszcze więcej barw wokalnych! Jej głos jest tak wielowarstwowy, a Monika tak sprawnie nim operuje, że nie mogę się doczekać aż usłyszę ją ponownie w I know the truth – rozbroił mnie ten numer! Monika robi ogromne wrażenie zarówno z dystansu w jej cudownych kreacjach i energetycznych scenach, jak i z bliska – warto przyjrzeć się detalom, które wprowadza do tej roli. Z pierwszych rzędów widać jak szczegółowo przemyślana jest jej kreacja, jak wszystko wpasowuje się w spektakl – tu odpowiednie spojrzenie we właściwej chwili, tu przepiękna praca żuchwy, każdy drobiazg się zgadza!
Monika znakomicie wcielała się w rolę Dziewczyny w “Once” i już wtedy przykuwała uwagę nietuzinkowym głosem i subtelną energią, jednak dopiero rola egipskiej księżniczki pozwoliła jej na pełne rozwinięcie skrzydeł i pokazanie całej gamy swoich możliwości. Debiut na dużej scenie w tak wymagającej roli (i jednoczesne łączenie tego z pracą w zespole) może narzucać presję, ale Monika nie tylko nie odstaje poziomem od bardziej doświadczonych koleżanek, ale wręcz wprowadza nową jakość i rzuca nowe światło na swoją postać.
ANASTAZJA SIMIŃSKA
za rolę Aidy w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Nie widziałam wcześniej Anastazji, choć słyszałam o niej wiele dobrego. I faktycznie – wszystkie pozytywne opinie się potwierdziły. To czysta przyjemność oglądać na scenie aktorkę musicalową z prawdziwego zdarzenia – przepięknie śpiewającą i grającą tak, że przekazuje dokładnie to, co w danej scenie ma przekazać jej postać. Trafiła do mnie swoim śpiewem i grą aktorską 🙂
Ujęła mnie swoją charyzmą, głosem i świetnym wcieleniem się w postać.
Anastazja została stworzona, aby zagrać tę rolę. Dzięki niej pokazała prawdziwy wachlarz swoich umiejętności, nie tylko wokalnych, gdzie nawet laik wie, że partie Aidy są niezwykle trudne do wykonania i wymagają dobrej techniki i kondycji wokalnej, ale przede wszystkim aktorskich. Anastazja sprawia że człowiek ma gęsią skórkę za każdym razem, gdy ona wypowiada się lub śpiewa, płacze i wzrusza, gdy pokazuje jak wielką miłością darzy swój lud i Radamesa. Anastazja nie gra Aidy, lecz nią jest, gdy trafia się na nią w obsadzie, to odbiór tego spektaklu automatycznie jest najpełniejszy z możliwych.
Absolutne zaskoczenie. Nigdy we wcześniejszych rolach nie zrobiła na mnie aż takiego wrażenia.
Wyróżnienia:
Marta Burdynowicz za rolę Justice w musicalu Rock of Ages w Teatrze Syrena – oglądanie Marty Burdynowicz na żywo to było po prostu niesamowite przeżycie. Ta dziewczyna kradnie każdą scenę, w której się pojawia.
Michał Piprowski za rolę Mereba w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma – pierwszy raz zobaczyłam tego aktora na scenie, jestem pod ogromnym wrażeniem umiejętności komizmu, pięknego głosu i kreacji aktorskiej Mereba.
Paweł Mielewczyk w roli Radamesa w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma – od pierwszej chwili, kiedy usłyszałam jego głos, wiedziałam, że od teraz jest to jeden z moich ulubionych musicalowych głosów. Mielewczyk magnetyzuje mnie jako widza.
Katarzyna Kanabus w roli Nehebki w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma. Zachwyciła mnie od razu swoim głosem oraz znakomitym wejściem w rolę. Ta młoda aktorka to zdecydowanie przyszłość polskiego musicalu.
Rafał Szatan w roli Drew w musicalu Rock of Ages w Teatrze Syrena – energia na scenie, fantastyczny głos, widać że kocha to, co robi. Powinien zdecydowanie częściej grać w musicalach, gdyż idealnie się w nich odnajduje 🙂
Najlepsza solówka męska
Nominacje:
JAN TRACZYK
za utwór Dla odważnych jest świat jako Radames w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Choć nie jest to pierwsza piosenka w tym spektaklu, to jednak ona przenosi nas w odpowiednie ramy czasowe wydarzeń. Janek robi to “z przytupem” i dziarsko przedstawia swoją postać i świat do którego należy.
Widziałam innych wykonawców w tej roli i ta piosenka nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia. W wykonaniu Janka Traczyka – miałam autentyczne ciary.
MACIEJ PAWLAK
za utwór Superwyjątkowy jako Pippin w musicalu Pippin w Teatrze Muzycznym w Poznaniu
Co piszą widzowie:
Nie dość, że trzeba śpiewać, to jeszcze trzeba się przy tym utworze nabiegać. Nie łatwo to pogodzić, Maćkowi się jednak udało zarówno zaśpiewać, jak i zrobić niesamowite dla widza widowisko.
Piosenka z niesamowitą energią, która w wykonaniu Maćka daje niesamowitego powera.
Za umiejętność śpiewania, bujając się nad widownią na linie, tańcząc i biegając po całej scenie.
JANUSZ KRUCIŃSKI
za utwór Nowa piramida jako Dżoser w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Bardzo charyzmatycznie i z pazurem, żywiołowo, po prostu extra!
Cudowny dojrzały głos, który zawsze wywołuje u mnie dreszcze.
Wyróżnienia:
Dominik Bobryk za utwór Giganci jako Inteligent w musicalu Przybysz w Teatrze Collegium Nobilium – mocny, dojrzały głos w piosence, która świetnie to eksponuje. Wyeksponowane wszystkie zmiany dynamiki.
Paweł Czajka za utwór Ty i Ja jako Link Larkin w musicalu Hairspray w Teatrze Muzycznym w Gdyni – interpretacja utworu z zachowaniem wyrazu artystycznego, przekomiczne wyśpiewanie linijki utworu – do tanga trzeba dwojga.
Marcin Franc za utwór List Radamesa jako Radames w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma – za ujmujące wykonanie utworu, a przy tym podzielenie się z widzami piękną wrażliwością, co dodatkowo wzmacnia pozytywny odbiór piosenki.
Paweł Mielewczyk za utwór List Radamesa jako Radames w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma – ta krótka piosenka porusza mnie do głębi, a jej prostota po prostu mnie urzeka. Wokal Mielewczyka idealnie wpisuje się w ten numer.
Kuba Szyperski za utwór Solówka żołnierska jako Stary w musicalu Przybysz w Teatrze Collegium Nobilium – ten numer sam sobie to majstersztyk! A Kuba jest w nim fantastyczny! Wniósł bardzo dużo takich bardzo uniwersalnych emocji do tej piosenki, co nie zdarza mu się często (Kuba jest zazwyczaj jednak bardzo teatralny), dlatego tak mocno doceniłam cały wydźwięk utworu. No i choreografia jest absolutnie kozacka (pun intended), szacun, że Kuba nie wypluł płuc w połowie piosenki! 🙂
Najlepsza solówka żeńska
Nominacje:
ZOFIA NOWAKOWSKA
za utwór W rękawie as jako Amneris w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Amneris w “Aidzie” prezentuje trzy zapadające w pamięć songi, jednak to “W rękawie as” daje najmilszą odskocznię od ciężkich i depresyjnych kawałków Aidy. Zagrać wariatkę nie jest łatwo, a zagrać wariatkę i jednocześnie tańczyć, przebierać się i wyciągać iście “czarne” i “groovowe” dźwięki nie tracąc ani na moment zniewalającego seksapilu – to już prawdziwy wyczyn. Do tego klimat R&B, wpadająca w ucho melodia i zabawa głosem. Aż chciałoby się założyć na głowę jakiś abażur i przejść się z nią po tym wybiegu.
Po prostu mnie porwała!
Ciary, ciary i jeszcze raz ciary! Zosia w swoim głosie ma coś, co zachwyca mnie za każdym razem, gdy ja słyszę, a w tej piosence po prostu za każdym razem wbija mnie w fotel.
NATALIA PIOTROWSKA-PACIOREK
za utwór Tak łatwo żyć się da jako Aida w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Natalia przeszła samą siebie śpiewając ten utwór, dla mnie był to jeden z najbardziej emocjonalnych momentów Aidy.
Natalia ma moc w głosie, bardzo podobało mi się wykonanie tej piosenki.
Natalia perfekcyjnie wyraża emocje.
ANASTAZJA SIMIŃSKA
za utwór Tak łatwo żyć się da jako Aida w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
W tej piosence w wykonaniu Anastazji widzimy doskonale jak trudne emocje targają tytułową bohaterką i jak ciężką decyzję musi podjąć. Nie tylko dostajemy świetny popis wokalny w niełatwym songu, ale i mnóstwo przeróżnych uczuć widocznych w gestach i mimice, świadczących o świetnej kreacji aktorskiej.
Za charyzmę i piękne, wzbudzające emocje wykonanie utworu.
Wykonanie Anastazji wbija w fotel i pozostaje na długo po wyjściu z teatru.
ANASTAZJA SIMIŃSKA
za partię solową w utworze Taniec sukni jako Aida w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Przepiękna, wzruszająca piosenka, przepełniona wieloma emocjami. Anastazja idealnie pokazuje tam wewnętrzny konflikt swojej bohaterki.
Gdy tylko Anastazja zaczyna śpiewać ten utwór, to pojawia się u mnie gęsia skórka. Jest cudowna, najlepsza i zasługuje na to, by poznało ją jak najszersze grono odbiorców.
ANASTAZJA SIMIŃSKA
za partię solową w utworze Miłość bogów jako Aida w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Uzasadniać chyba nie trzeba. Jedno z piękniejszych muscialowych wykonań, jakie słyszałam.
Solówka Anastazji w tym utworze to jakiś kosmos, jak można tak genialnie śpiewać? Na Aidzie nie płakałam, ale tu się wzruszyłam.
Wyróżnienia:
Oksana Hamerska w utworze I guess I’ll miss the man jako Katarzyna w musicalu Pippin w Teatrze Muzycznym w Poznaniu – piosenka z dużym ładunkiem emocjonalnym, która sprawiła, że byłam bliska łez po raz pierwszy w życiu w teatrze.
Natalia Kujawa w utworze W moim kraju jako Chinka w musicalu Przybysz w Teatrze Collegium Nobilium – Natalia ma żylety w głosie!!! Ten utwór jest tak porywający i przerażający jednocześnie! Wulkan emocji! Natalia ma wielki talent do opowiadania historii i to jest bardzo widoczne w tym konkretnym numerze.
Natalia Kujawa w utworze Bo Nasze Miasto jako Regina Kunz w musicalu Rock of Ages w Teatrze Syrena – to, że Natalia ma mocny odpowiednio rockowy głos pobrzmiewa już w Metrze, a tutaj daje z siebie wszysko i z odpowednim ogniem śpiewa ten numer, tak żeby widz poczuł się zainteresowany i zaangażowany protestem Reginy.
Najlepszy duet
Nominacje:
MACIEJ PAWLAK I DAGMARA RYBAK
w utworze Dobry jest szlak jako Pippin i Mistrz Ceremonii w musicalu Pippin w Teatrze Muzycznym w Poznaniu
Co piszą widzowie:
Biorąc pod uwagę duety z Pippina pewnie wydawałoby się, że wybór padnie na miłosny duet. A tymczasem bardziej mnie do siebie przekonał utwór rozpoczynający drugi akt. Dwa silne głosy, dwóch świetnych tancerzy, czego chcieć więcej?
Dynamiczny, ciekawy duet nie o miłości, z dużą dawką humoru, świetnie wykonany.
ANASTAZJA SIMIŃSKA I MARCIN FRANC
w utworze Gwiazdy piszą los jako Aida i Radames w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Najbardziej poruszający duet spektaklu i najlepsze wykonanie świata!
Za piękne dopełnianie się ich głosów, wzruszające wykonanie i ukazanie przy tym wielu emocji oraz sprawienie, że widz jeszcze bardziej trzyma kciuki za happy end naszych bohaterów.
ANASTAZJA SIMIŃSKA I MARCIN FRANC
w utworze Zawiła gra jako Aida i Radames w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Ten duet w wykonaniu Anastazji i Marcina jest nie do przebicia. Człowiek widzi tak wielkie uczucie i emocje targające bohaterami, że nie może uwierzyć, iż nie łączy ich miłość poza sceną. Między tą dwójką w tej piosence jest eksplodująca chemia, a gęsia skórka nie schodzi z człowieka, któremu aż zapiera dech. Jeden z najpiękniejszych i najbardziej emocjonujących duetów miłosnych w wykonaniu wspaniałych aktorów, którzy współgrają ze sobą idealnie.
Ta para idealnie oddaje emocje w tej piosence. Oboje są prześwietni aktorsko i to doskonale widać. Bardzo dobrze zgrywają się ze sobą na scenie.
ANASTAZJA SIMIŃSKA I JANEK TRACZYK
w utworze Gwiazdy piszą los jako Aida i Radames w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Ciary, ciary, ciary, piękne głosy, cudowne emocje.
Wzruszajace, piękne wykonanie. Sztosss.
ANASTAZJA SIMIŃSKA I JANEK TRACZYK
w utworze Zawiła gra jako Aida i Radames w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma
Co piszą widzowie:
Duet idealny, z dużym ładunkiem emocjonalnym. Harmonia ich głosów, emocje, które przekazują, śpiewając, sprawiają, że chce się ich słuchać i słuchać. Gwiazdy piszą los jest równie fantastycznym duetem w ich wykonaniu, ale to ten utwór sprawia, że mam wrażenie WOW.
Przejmujące wykonanie przepięknej piosenki.
Wyróżnienia:
Marcin Franc i Janusz Kruciński w utworze Jak ojciec, tak syn jako Radames i Dżoser w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma – wykonanie na najwyższym poziomie, Panowie doskonale się uzupełniają wokalnie.
Barbara Gąsienica Giewont i Janek Traczyk w utworze Gwiazdy piszą los jako Aida i Radames w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma – wzruszenie i ogrom emocji, które wywołują ich głosy są nie do opisania.
Barbara Gąsienica Giewont i Marcin Franc w utworze Gwiazdy piszą los jako Aida i Radames w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma – za to, że na żywo ta piosenka brzmiała naprawdę magicznie.
Przemysław Glapiński i Damian Aleksander/Tomasz Steciuk w utworze Walczyć z Tym Uczuciem jako Lonny Barnett i Dennis Dupree w musicalu Rock of Ages w Teatrze Syrena – łatwo by było w tym numerze przegiąć i polecieć w stronę przerysowanego geja, a panowie w takim składzie lekko wzruszają i robią to na tyle dobrze, żeby porwać widza i sprawić, żeby kibicował miłości Lonny’ego i Dennisa.
Oksana Hamerska i Maciej Pawlak w utworze Love song jako Pippin i Katarzyna w Teatrze Muzycznym w Poznaniu – ta piosenka jest śliczna tak jak ich wykonanie.
Rafał Ostrowski i Marek Sadowski w utworze Ciebie nie ima się czas jako Edna i Wilbur w musicalu Hairspray w Teatrze Muzycznym w Gdyni – niby wygłupy, a ja… popłakałam się ze wzruszenia przy tym utworze… 🙂
Izabela Pawletko i Maciej Pawlak w utworze Dobry jest szlak jako Mistrz Ceremonii i Pippin w musicalu Pippin w Teatrze Muzycznym w Poznaniu – nie do końca umiem powiedzieć dlaczego akurat ten duet zapadł mi najbardziej w pamięć w tym sezonie, ale tak jest. Utwór jest trochę filuterny, trochę tajemniczy – do tego wprowadził mnie w dobry humor. Wyszła z tego bardzo przyjemna w odbiorze scena.
Natalia Piotrowska-Paciorek i Marcin Franc w utworze Zawiła gra jako Aida i Radames w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma – za jedną z odważniejszych scen miłosnych w polskim teatrze muzycznym oraz nagły wzrost temperatury na sali, intymność, namiętność i erotyzm wybijający się nawet z głosu wokalistów.
Anastazja Simińska i Marcin Franc w utworze Ulotne urzeczenie jako Aida i Radames w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma – uwielbiam tę piosenkę, bo jest takim pięknym dialogiem między postaciami – cudna współpraca i chemia między aktorami. To jeden z tych numerów, które dobrze wkomponowują się w spektakl, a nie są tylko muzycznym dodatkiem do sceny. To jest ten moment kiedy Aida i Radames na serio się w sobie zakochują, a ja w nich. <3
Anstazja Simińska i Paweł Mielewczyk w utworze Gwiazdy piszą los jako Aida i Radames w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma – przepraszam żonę Pawła i męża Anastazji, ale Anastazja i Paweł ten duet zaśpiewali tak wiarygodnie, że aż dawno nie widziałam, aby tak wiarygodnie śpiewać piosenkę o miłości. Ogólnie nie przepadam za tym utworem, ale w tym wykonaniu jestem w stanie go nawet bardzo polubić.
Anastazja Simińska i Janek Traczyk w utworze Ulotne urzeczenie jako Aida i Radames w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma. Ten duet jest po prostu przepiękny. Ciepła barwa głosu Janka i głos Anastazji idealnie współgrają w tym utworze, tworząc wykonanie, które chwyta za serce.
Anastazja Simińska i Piotr Janusz w utworze Wiem, kim jesteś jako Aida i Mereb w musicalu Aida w Teatrze Muzycznym Roma. Nieziemski i hipnotyzujący Piotr <3 Piękna piosenka.
Zasady głosowania w drugim etapie
Teraz Wasza kolej na głosowanie. Tym razem pojawiły się nowe zasady. Aby zagłosować, należy zobaczyć w sezonie min. 5 musicali. Jest to moim zdaniem wystarczająca liczba, aby móc porównać dane kreacje aktorskie czy elementy spektaklu. Podanie ich tytułów ma tylko potwierdzić Waszą szczerość. Adres mailowy podajecie wyłącznie w celu weryfikacji, czy jedna osoba wzięła udział w ankiecie tylko jeden raz. Adresy mailowe nie będą przeze mnie w żaden sposób wykorzystane i zostaną usunięte z bazy po zakończeniu głosowania. Na głosowanie macie czas do 21.06.2020 r. Tutaj znajduje się ankieta.