Wirtualny Teatr OnlineW marcu nasz świat na chwilę się zatrzymał. Najpierw zamykano pojedyncze teatry, potem odgórnie zamknięto wszystkie. Cały świat artystyczny patrzył z przestrachem w przyszłość. W czerwcu wszystko powoli zaczęło się otwierać, chociaż teatry,  w nowym reżimie, grały dla połowy publiczności. Zamknięcie nieoczekiwanie przyniosło też pozytywne skutki. Artyści musicalowi otworzyli swoje biznesy, w sieci mogliśmy zobaczyć nagrania musicali, na co dzień dla nas niedostępne. Powstało też nowe miejsce, które połączyło nas z ulubionymi musicalowymi aktorami – Wirtualny Teatr Online. Na chwilę mogliśmy zapomnieć o lockdownie, by chociaż przez szklany ekran wziąć udział w koncertach. O tym, czym jest Wirtualny Teatr Online, w jaki sposób widzowie mogą wziąć udział w koncertach i co nas czeka w przyszłości, rozmawiam z Pauliną Janczak, jego założycielką.

Skąd wziął się pomysł na Wirtualny Teatr?

Pomysł narodził się, kiedy byliśmy wszyscy zamknięci w domach podczas lockdownu. Może i ciało pozostawało w izolacji, ale głowa przegrzewała się z ilości pomysłów, rozwiązań, ale i wątpliwości co dalej, jak teraz będzie wyglądał świat. Czy wszystko powróci do poprzedniego stanu rzeczy, dla kogo my właściwie jesteśmy, czy ten zawód ma sens. Dziś wiemy, że powrót do całkowitej artystycznej normalności, którą znamy sprzed marca, praktycznie nie jest możliwy, co pokazuje sytuacja Teatrów na całym świecie.  Pojawiło się pytanie – i co teraz? A na takie pytanie postawione Wszechświatowi, zawsze nadejdzie odpowiedź i odpowiedni ludzie, chętni pomóc na każdym polu. I tak, mniej więcej w połowie kwietnia, powstał pomysł na Wirtualny Teatr, póki co w sferze marzeń i założeń, jak powinien wyglądać, co oferować i w jakim wymiarze. 

Czy przed koncertem robicie dużo prób?

Przygotowujemy się na kilka godzin przed. Wykonawca wykonuje przygotowane utwory, my sprawdzamy całą technikę, przygotowujemy scenografię, światło i dźwięk. 

Ile osób jest obecnych podczas koncertu?

Podczas koncertu oprócz artysty/artystów na scenie, jest z nami realizator dźwięku, operator kamery, osoba odpowiedzialna za całe multimedia i ja – produkcyjnie i od wszystkiego i w każdym miejscu jednocześnie. 

W jaki sposób widzowie mogą uczestniczyć w koncercie?

Widzowie mogą uczestniczyć w koncercie podczas jego premiery lub w którymkolwiek momencie po premierze, poprzez odwiedzenie strony naszego teatru, zalogowanie się i wybranie oraz kupno biletu na konkretne wydarzenie. Czas koncertu jest zależny od sposobu narracji samego Artysty. Staramy się, by koncerty nie były krótsze niż 40 min ani dłuższe niż 1 h. Widz, po kupnie, a następnie aktywowaniu swojego biletu, dostaje do niego dostęp na 2 h, podczas których może swobodnie oglądać i przewijać film. 

Sugerujesz artystom repertuar czy dajesz im wolną rękę?

Repertuar prezentowany przez Artystę jest całkowicie Jego inwencją. Dbam o to, by wykonawcy czuli, że mogą w pełni wyrazić siebie, dlatego nie sugeruję i nie proponuję doboru utworów. 

Odczuwasz brak żywej publiki podczas koncertu?

Oj bardzo. Kreacja na scenie to wysyłanie w świat energii i intencji, która do tej pory była wymienialna z energią publiczności. To była wymiana, przepływ. Tutaj tego nie ma. Jest dziwnie. Wiele też czerpaliśmy podczas oklasków po utworze. A teraz jest cisza. 

Czyich koncertów możemy się spodziewać w najbliższym czasie?

Oprócz koncertów, które miały już swoje premiery i czekają na Was, były to m.in. koncerty Agnieszki Przekupień, Natalii Piotrowskiej-Paciorek, sentymentalna podróż Edyty Krzemień, Zbigniewa Zamachowskiego, Basi Gąsienicy Giewont, Janusza Krucińskiego, Kamila Dominiaka,  to już w najbliższych tygodniach, a nawet dniach, będziemy mieli zaszczyt gościć Anastazję Simińską, Zofię Nowakowską, Kaję Mianowaną, Kasię Łaską, Maćka Pawlaka, Paulinę Grochowską… a to dopiero początek tej listy… 

Jakie są plany na rozwój Wirtualnego Teatru?

Zaczęliśmy od słowa – marzenia – pomysłu i wiary. Obecnie mamy coraz lepszą technologię i rozwiązania, a także oficjalny patronat Teatru Muzycznego ROMA i jest to dla nas ogromne wyróżnienie i zaszczyt. Co przyniesie przyszłość? Dalej się rozwijać!