Nowy sezon zbliża się wielkimi krokami. W teatrach zaczęły się próby do jesiennych premier, a aktorzy w mediach społecznościowych pokazują nam urywki tego, co będzie się działo na scenach w najbliższych miesiącach. Po niemal dwumiesięcznym musicalowym odwyku nadszedł czas, by najbliższy sezon zaplanować. Jak zwykle przygotowałam listę marzeń, a nie celów – bo spełnianie marzeń to jedno z moich ulubionych zajęć w życiu. O czym marzę w sezonie 2019/2020?
O premierach
Bezapelacyjnie większość fanów musicalu z zapartym tchem śledzi doniesienia dotyczące nowych tytułów, które zawitają do polskich teatrów. Tych jednak nie będzie aż tak dużo, za to większość to prapremiery – musicale wystawiane w naszym kraju po raz pierwszy. Nie planuję zobaczyć wszystkich, na liście must see mam dwa tytuły – Rock of Ages i Aidę. Po cichu liczę jednak na to, że uda mi się też obejrzeć Pippina.
O musicalach, których jeszcze nie widziałam
Mimo niemal trzech lat moich musicalowych podróży nadal są w Polsce musicale, na które jeszcze nie dotarłam. W czołówce są Chłopi wystawiani w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Marzę też o spektaklach dla dzieci i młodzieży. Bardzo chciałabym odwiedzić Teatr Capitol we Wrocławiu i Teatr Rozrywki w Chorzowie, bo są to teatry, w których jeszcze nigdy nie byłam! A jest w czym wybierać: do Wrocławia najchętniej bym pojechała na Mistrza i Małgorzatę, a do Chorzowa na Producentów albo Bulwar Zachodzącego Słońca. Kusi też poznańska wersja Rodziny Addamsów czy Polita w Studiu Buffo – to ostatnie głównie ze zwykłej ciekawości co do rozwiązań technologicznych. Do nadrobienia jest też BEM! Powrót Człowieka-Armaty w Teatrze Syrena.
O musicalach, które chcę powtórzyć
W tej przerwie tęsknię do ukochanych tytułów, czyli spektakli, na które bym ciągle chodziła. Na pewno nadal pozostanę wiernym widzem Syreny – 7 Rodzina Addamsów to moje marzenie do zrealizowania już w październiku. Chciałabym też iść po raz drugi na Next to normal. Z niecierpliwością czekam na 4 spektakl Miss Saigon, który jednak zapewne przesunie się na listopad głównie ze względu na obsadę – w roli Chrisa tym razem chcę postawić na Janka Traczyka, chciałabym też Edytę Krzemień jako Ellen. Do tego z ogromną radością wróciłabym także 4 raz na Zakonnicę w przebraniu i powtórzyła Once – najlepiej z zupełnie inną obsadą niż ostatnio. Inna obsada kusi też w Białymstoku, w Doktorze Żywago. Intensywnie też myślę nad Notre Dame de Paris – spektakl wkrótce schodzi z afisza i jesienne spektakle będą ostatnimi, kiedy będzie go można jeszcze zobaczyć.
O musicalach w Londynie
Od dwóch lat w wakacje udawało mi się wyjechać na weekend do Londynu. W tym roku wyjazd nieco się przesunął. Nie jestem do końca pewna, czy w ogóle dojdzie do skutku, bo tym razem zaplanowałam pobyt na 5 dni, zamiast zwyczajowych dwóch lub trzech. Jeśli jednak się powiedzie, na liście marzeń mam następujące tytuły: przede wszystkim chciałabym ponownie zobaczyć Wicked – obecnie gra zupełnie inna obsada, a na ten ukochany tytuł bardzo bym chciała wrócić. Kolejne tytuły to: Come from away, Waitress, Book of Mormon, może jeszcze Six albo 9 to 5. Tak naprawdę lista cały czas jest otwarta, bo tradycyjnie na biletach będę chciała oszczędzić i nie wiem, na które musicale uda mi się je zdobyć.
O nowym cyklu na blogu
Rzecz, która marzy mi się od początku istnienia bloga, w tym sezonie nabierze realnych kształtów. Taką przynajmniej mam nadzieję. Wymaga to ode mnie sporych inwestycji, dlatego ciągle przesuwa się w czasie. Liczę na to, że nowy cykl pojawi się w najbliższych miesiącach.
O koncercie
Po sukcesie Bestii i Pięknej od razu zamarzył mi się kolejny koncert. Przygotowany z jeszcze większym rozmachem, z artystami, których głosy rozniosą scenę. To marzenie akurat jest już w fazie realizacji, a tym razem wystąpi nie dwoje, lecz troje wokalistów. Wspaniali, przezdolni, ulubieni – to wszystko, co na ten moment mogę zdradzić, lecz zapewniam, że ten koncert będzie takim wydarzeniem, które na długo zapisze się w sercach nas wszystkich.
O czym Wy marzycie w nowym sezonie? Macie już bilety czy czekacie na obsady? Podzielcie się w komentarzach.